Autor |
Wiadomość |
DiMiX |
Wysłany: Pon 19:02, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
koles watpie zeby to byl Twoj nick.... mam swiadkow |
|
|
true dimix |
Wysłany: Wto 20:18, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
menelu pierd.... jak smiesz mojego nicka uzywac! |
|
|
-Olusia:D-:* |
Wysłany: Pią 9:02, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
Do znajomego z chatu który tam mieszkał(w tym mieście:)) Długo szukał ale wkońcu przypomniał mu się adres tak mniej więcej i trafił jakimś cudem Najpierw rozmawiał z nim przez domofon, kumpel kazał mu wejśc bez pukania bo drzwi były otwarte:D DimiX wchodzi a tam zastaje..... |
|
|
Mały |
Wysłany: Śro 12:58, 29 Mar 2006 Temat postu: :) |
|
wbiegł do sklepu militarnego , kupił shotgun'a , 2 glocki i snajperke Dragunov . DimiX chciał się rozprawić z oprawcami którzy go pobili , chciał to skończyć raz na zawsze . Po wyjściu ze sklepu udał się ... |
|
|
-Olusia:D-:* |
Wysłany: Pon 13:07, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
skoczył...ale ze szczęściem DimiX'a przejeżdżał tamtędy samochód ze sianem i świnkami lol2:P Mimo wszytsko miał miękkie lądowanie:D Zanim sQmał o co chodzi....troszke tam poleżał...ale po chwili wyskoczył i wbiegł do sklepu z...... |
|
|
DiMiX |
Wysłany: Pon 11:54, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
..... chcial uciec (znowu ?? )
Zapytal sie grzecznie pielegniarki o jego ubranie, pod pretekstem szukania komorki. Nie chcial okazywac stresu. Wpadl do swojej sali, ubral sie w pospiechu. Gdy zobaczyl policjanta pod dzwiami do sali w ktorej przebywal, bez zastanowienia otworzyl okno i.... |
|
|
-Olusia:D-:* |
Wysłany: Pon 8:06, 27 Mar 2006 Temat postu: |
|
...Agnieszka W Oczywiście za nim Bania zostawił ten numer jeszcze chwile poflirtowal, ale po dalszej rozmowie okazało się że Aga jest zajęta:P Hehe i dał sobie spokój zostawił numer i poszedł....Gdy już DimiX otrzymał krew, której mu brakowało (heh ale głupio wyszło) oprzytomniał i czuł się o wiele lepiej, ale nadal nie mógł wyjść ze szpitala, bo czekały go jeszcze jakieś badania, zabiegi... Więc leży sobie spokojnie...i zachciało mu się ... no do kibelka musiał iść W drodze do toalety zawuażył, że po szpitalu kręci się policja i rozgląda po salach...wtedy bezzastanawienia .... |
|
|
Bania |
Wysłany: Pią 6:27, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
Bania, z którym jeszcze za młodu jarali blanty na przystankach i melinach () DiMiX był jeszcze nie przytomny.. Bania wiedział, że nie może czekać aż odzyska przytomność ponieważ szukają go gliny ( w szpitalu poprosił o dyskrecje ), pozoostawił tylko karteczke z numerem swojej komórki u sympatycznej pielęgniarki, która była ich koleżanką jeszcze z podstawówki.. A była nią.. |
|
|
Mały |
Wysłany: Czw 20:36, 23 Mar 2006 Temat postu: :) |
|
Po 10 minutach przyjechała karetka "R" . DiMiX leżał cały zakrwawiony , dostał kule w brzuch . Leży teraz na intensywnej terapii . Z powodu iż stracił dużo krwi , czekał na dawce krwi tej samej grupy . Po dniu poszukiwań przez lekarzy znalazł się krwiodawca , którym niewątpliwie jest ... |
|
|
DiMiX |
Wysłany: Czw 19:14, 23 Mar 2006 Temat postu: |
|
nagle uslyszeli strzal. DiMiX padl na ziemie, jego kumple nie wiedzieli co sie dzieje. Padli i czekali na nastrepny strzal ktory nie nastapil..... Zadzwonili po karetke i czekali na dalszy bieg zdarzen... |
|
|